Autorka: Tamara Olszewska
Właśnie został wyemitowany najnowszy spot wyborczy nielotów prezesa. Wystąpił w nim Błaszczak,
informując jakoby „rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski” i gdyby tak się stało,
Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą.
„Prawdziwość” tych słów ma potwierdzić zdjęcie pierwszej strony dokumentu wytworzonego przez
Sztab Generalny Wojska Polskiego. To „Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej Warta –
00101″. Podtytuł brzmi „Samodzielna operacja obronna”. Plan został podpisany 30 czerwca 2011
roku przez ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysława Cieniucha.
W prawym górnym rogu pierwszej strony upublicznionego dokumentu znajduje się pieczątka „ściśle
tajne”, którą skreślono, a w lewym górnym rogu znalazł się odręczny dopisek o „zniesieniu klauzuli
tajności” decyzją ministra obrony narodowej.
Czy machanie ludziom przed oczami pierwszą stroną dokumentu, mówiącego o obronie Polski,
gdyby została zaatakowana, faktycznie potwierdza słowa Błaszczaka? Nie wydaje mi się, bo szczegóły
ewentualnych operacji są na kolejnych stronach, których nie znam. Bo rzucone luzem cytaty z tego
dokumentu, dokładnie wyselekcjonowane i pozbawione kontekstu, nie budzą mojego zaufania i
wiary w to, że „rewelacje” Błaszczaka są oparte na prawdzie.
Do wyskoku Błaszczaka odnieśli się wojskowi:
Generał Waldemar Skrzypczak przypomina, że dokument powstał w czasie, gdy już od 12 lat byliśmy
w NATO, jest konsekwencją dokumentów doktrynalnych NATO, a jego ujawnienie to ZDRADA.
Jednocześnie dodaje, że „Upublicznienie takiego dokumentu po raz kolejny podważa nasze zaufanie
u sojuszników. Świadczy to o tym, że jesteśmy zdolni do wszystkiego, że możemy zdradzić najgłębszą
tajemnicę Polski i NATO (…)Czy ktoś myśli, że w NATO przejdą nad tym do porządku dziennego? Nie.
Oni mogą się teraz bać, że zostaną ujawnione kolejne dokumenty na temat działalności Sojuszu”.
Zwraca też uwagę na fakt, że „ Ukraina w 2011 r. nie była już częścią Rosji. O tym chyba politycy
zapomnieli. Lublin, a już tym bardziej Rzeszów są przy granicy z Ukrainą. Ktoś tutaj albo nie zna
historii, albo nie zna współczesnej mapy politycznej Europy. To w żadnych planach nie były kierunki
działania armii rosyjskiej(…) Gry wojenne sprzed 2009 r. zakładały, że przeciwnik uderzał tylko z
kierunku Brześcia na Warszawę”.
Również i dla gen. Jarosława Stróżyka, byłego zastępcy dyrektora Zarządu Wywiadu w Kwaterze
Głównej NATO w Brukseli wykorzystanie w spocie NAT-owskiego dokumentu jest nie do przyjęcia. Jak
mówi, „Zdejmowanie klauzuli z najbardziej niejawnego dokumentu. Bo kampania wyborcza”.
Według Bogdana Klicha, byłego szefa MON „Plany obronne, także ten, którego stronę tytułową
pokazał minister Mariusz Błaszczak, były utworzone na podstawie Polityczno-Strategicznej Dyrektywy
Obronnej, a ta została wydana w oparciu o Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, którą
zaakceptował prezydent Lech Kaczyński na wniosek rządu Jarosława Kaczyńskiego”.
PREZYDENT LECH KACZYŃSKI NA WNIOSEK RZĄDU JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
….ale o tym w swoim spocie PiS nie przypomina!!!!
Pytanie teraz, co dalej? Jak zareaguje NATO na wykorzystanie tajnych dokumentów w kampanii
wyborczej PiS-u? Co z naszą wiarygodnością i zaufaniem sojuszników? Czy żądza władzy
usprawiedliwia wytaczanie dział, które odsłaniają tajemnice wojskowe? Czy stosowanie zasady, że
„cel uświęca środki” ma sens?